Nie było mnie tu przez kilkanaście dni, po prostu nie miałam czasu. Przygotowania do świąt i wyjazd, zabrało mi to sporo czasu. Dzisiaj się ocknęłam, że to ostatni dzień w roku i może warto zrobić jakieś podsumowanie 2017 roku.
Czego oczekiwałam od mijającego roku?
Jak pewnie każdy, czekałam na szczęśliwe dni i wydarzenia. Mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że miałam te szczęśliwe dni.
Wygrałam parę konkursów, parę przegrałam, ale koniec końców bilans jest dodatni.
Miałam i mam problemy z kręgosłupem i wiem, że tego problemu się już do końca życie nie pozbędę, muszę się nauczyć żyć z bólem, próbując go neutralizować przy pomocy ćwiczeń.
W sprawach sercowych jak było 33 lat temu tak jest niezmiennie do dziś, czyli wszystko jest sielanką. Oby tak było zawsze.
Finanse też są poukładane.
W maju założyłam bloga, spodziewałam się trochę więcej po nim, ale mi nie wyszło. Może mało się przykładałam, za mało pracowałam, po prostu nie wyszło. Blog mam mało czytelników i odwiedzających, od maja 2017 odwiedziło go tylko 8000. Spodziewałam się innego wyniku. Może czas go zakończyć.
W grudniu dostałam wyróżnienie w Konkursie Książka Przyjazna Dziecku, z czego jestem bardzo szczęśliwa. Udało się. Moją małą książeczkę ktoś dostrzegł. Tak małymi kroczkami do czegoś można dojść.
A teraz trochę wspomnień:
Moje ilustracje
Zwiedzanie Katedry Sagrada Familia w Barcelonie
Dom na wsi
Ulubione ksiązki
Mój relaks. Mandale
Sposób na wspaniałe wakacje
Pyszne jedzonko
Trochę kłopotów
Odpoczynek w głuszy
Coś innego
Praca nad opowiadaniem/ trwa nadal/
Moje kulinarnia
na ludowo
Mój kolor
Zabawa aparatem
Relaks
Poważna sprawa
Spotkanie na planie -Listy do M
Nagroda
Dla Wszystkich wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku 2018. Bez kłopotów ale z uśmiechem na twarzy. Wszystkiego dobrego. Do zobaczenia za rok.
Gratuluję i jeszcze lepszego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i Tobie też życzę wspaniałego Nowego Roku 2018
Usuń